które spotykają się w parku na spacerach ze swoimi małymi pociechami. Spotkania zamieniają się w spoufalanie, a to prowadzi do kłopotów. Tym bardziej, że główna bohaterka jest rozchwiana emocjonalnie. Przeżywa różne załamania, co widać w pierwszych scenach płacz bez podstaw pod prysznicem. Z takimi nie uregulowanymi emocjami, można narobić sobie kłopotów przez nieuwagę. Mało brakowało, a spotykana nieznajoma mogła te emocjonalne uchybienia niecnie wykorzystać, bo z zachowania widać, że jest nieuczciwą cwaniarą. Obraz nawet wciągający i potwierdzający powiedzenie, że żeby poznać drugiego człowieka trzeba zjeść beczkę soli, choć w dzisiejszych czasach beczka to może być za mało. Nie zawadzi obejrzeć.