pierwsze 5 minut Marga mnie czarowała,natomiast później tylko irytowała - za przeproszeniem kobieta pierniczy jak katarynka pół filmu przez telefon,akcja i tempo akcji zerowe,żadnej atmosfery,chyba,żeby uznać półmrok panujący w mieszkaniu (akcja toczy się w czterech ścianach) . Film bez pomysłu,zaskakujący finał?? krwawy,ale raczej niefinalny, Kilka interpretacji?? byc może,z tym,że nie mam siły zastanawiać sie nad tym,dość się wysiliłem,żeby przetrwać całość.
mi sie w miare podobał nie było tragicznie jakim cudem ona cie irytowała to ja nie wiem chyba jestem inny ale mnie irytowali wszyscy tylko nie ona jak kopała buma na ulicy to miałem cheć sie dołączyc i kopać razem z nia :-) to samo reszta postaci strasznie wnerwiająco irytujący ale tak miało być ;p